
Marek Sobczuk
20 grudnia 2020
Miejsce naszej wiary
-Mamy realny wpływ na to, w jakim miejscu jest nasza wiara. Po drugie: naszą odpowiedzialnością jest to, aby nasza wiara się umacniała. Żeby stała się tarczą tak dużą, abyśmy mogli bezpiecznie się za nią schować przed jakimikolwiek zagrożeniami – mówił w swoim kazaniu Marek Sobczuk. Jak tę wiarę budować? „Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez słowo Boże”. (Rz.10,17) Słowa słuchać możemy na dwa sposoby. Na poziomie umysłu (logos), a także przyjmując je do serca. Jeżeli słowo Boże pozostanie w naszym życiu tylko na poziomie mądrości, nasza wiara nie wzrośnie. „Uważajcie, bracia, aby nie było w kimś z was przewrotnego serca niewiary, której skutkiem jest odstąpienie od Boga żywego” (Hbr. 3,12-13) Wiara jest zatem kwestią serca. Rodzi się ze słowa, które najpierw trafiło do umysłu, a następnie znalazło się w sercu.